Kasia Piter wygrywa z Kirsten Flipkens – Luksemburg
Oczekiwania
Marcin: Najchętniej widziałbym znacznie więcej walki i zaciętości. Oczywiście wszystkim zawodniczkom życzę jak najlepszych sezonów, ale jeśli dominacja Sereny ma być znów tak druzgocąca, to chyba zacznę omijać jej spotkania. Na pewno szansę mają na to Azarenka i Li. Nie wiem jak się będą miały sprawy z Szarapową i Kvitovą. Pierwsza ma tyle spraw poza kortem, że niedługo może dać sobie spokój z tenisem. Druga gra tak dziwnie, że łatwiej chyba o prognozę szóstki w totka.
Zaskoczyć może Woźniacka z nowym trenerem (niewykluczone, że rozstanie z ojcem podziała na nią podobnie jak na Radwańską). Dobrze by było widzieć jakąś nastolatkę w top 10, a jeśli nie to chociaż Petković albo Cirsteę. Nie trzeba od razu wywracać wszystkiego do góry nogami, ale bez powiewu świeżości w tej skostniałej czołówce będzie to kolejny dość monotonny rok.
karolina woźniacka