Najlepsi z (nie)najlepszych: lewi obrońcy
Do obsadzenia w obronie została już tylko lewa strona.
Na pierwszym stopniu podium ląduje Filipe Luis. Miniony sezon fantastycznie rozgrywała jego drużyna, ale i on sam. Przyczynił się do wywalczenia 3 miejsca w lidze i triumfie w Pucharze Króla nad Realem Madryt. Angażował się zarówno w defensywie jak i w ataku. W każdym meczu był w czołówce piłkarzy, którzy przebiegli najwięcej kilometrów. Człowiek, który ma stalowe płuca – tak można o nim powiedzieć.
W minionym sezonie popisał się 3 trafieniami. W La Liga strzelił jedynie raz, ustalając wynik z Granadą na Calderon(5:0).W Pucharze Króla zdobył dużo istotniejsze bramki. W końcówce meczu z Getafe strzelił na 2:0 i tym samym uspokoił swoich kibiców. Trafił również w kolejnym meczu tej edycji tuż po derbach w Madrycie. Kolejna jego bramka przybiła Betis na 2:0 i jak się okazało była to bramka ustalająca wynik spotkania. Jak widać jeśli chodzi o zdobycze bramkowe to w Pucharze Króla dołożył swoją cegiełkę. W lidze dołożył również dwie asysty.
Zawodnika często włącza się w akcje ofensywne tak jak wspomniałem. Nie ma problemu z tym by minąć rywala dryblingiem czy na szybkości. Potrafi zejść do środka, rozegrać piłkę. Pomimo niespełna 1,90m (1,88) nie jest chwiejącą się na wietrze tyczką. Technika użytkowa tego zawodnika to mocna strona.
Na kolejnym miejscu ustawił się Alberto de la Bella. Świetne wyniki Realu Sociedad po prostu nie mogą przejść bez echa. Wielu zawodników rozgrywało sezon życia, wielu dopiero wypłynęło na szersze wody, by publiczność mogła zobaczyć ich możliwości. Nie inaczej jest w przypadku lewego obrońcy z San Sebastian. W drużynie jest od sezonu 2009/20010, a wcześniej występował w rezerwach Sevilli i Villarrealu. Przez kilka sezonów gry w Sociedad zawodnik zrobił olbrzymi postęp. W minionym sezonie opuścił jedynie dwa ligowe mecze. Strzelił przy tym 3 niesamowicie istotne bramki.
RSSS – Malaga (na 2:0, końcowy wynik 4:2)
RSSS – Sevilla (na 2:1, końcowy wynik 2:1)
Valencia – RSSS (na 1:1, końcowy wynik 2:5)
Do tego dołożył dwie cenne asysty. Jedna dała remis w 90 minucie w meczu z Getafe, a druga wyprowadziła zespół na prowadzenie w wyjazdowym meczu z Rayo Vallecano.
Czym zawodnik dodatkowo się wyróżnia? Dobrą skutecznością w odbiorze. Wielu zawodników grających ofensywnie często odpuszcza sobie elementy obronne. Ze wszystkich piłkarzy na podium to akurat on zaliczył najwięcej przechwytów. Liczba 263 imponuje (Średnio 7,5 odbiorów na mecz) ? To jest prawie o 50 więcej przechwytów od Filipe Luisa i 3. na podium zawodnika, którego za moment opiszę.
To co również podoba mi się u tego zawodnika to długie podania i crossy. Bazuje na wysokiej skuteczności podań (79,9%), a zakładając, że piłkarz lubi posyłać długie piłki to ten wynik jest naprawdę bardzo dobry.
Co więc przesądziło o wyższości gracza Atletico Madryt nad obrońcą z San Sebastian? Umiejętność przejścia rywala w sytuacji 1 vs.1. Luis ma lepszą technikę, którą może połączyć z szybkością i przejście rywala zwodem to żaden problem. Mimo wszystko Alberto de la Bella zdecydowanie zasłużył na drugie miejsce na podium.
Nad ostatnim miejscem musiałem się chwilę zastanowić. Wybrałem Siqueirę. Zawodnik Granady imponuje mi walecznością (przez co też często łapie kartki), ale także skutecznością przy wykonywaniu rzutów karnych (łącznie 6 bramek). Do tego dorzucił 3 asysty, a co ciekawe asystował również wtedy kiedy strzelał. Jest to prawdziwe serce Granady. Odkąd przyszedł z Udinese i podpisał już stały kontrakt z hiszpańskim klubem to notował ciągły progres. Awansował z drużyną do Primera Division. Teraz natomiast zdołał ją utrzymać i na pewno duża w tym zasługa właśnie tego lewego obrońcy. Mówi się o tym, że zawodnik może przejść do Evertonu (angielski klub wyraża spore zainteresowanie), a swoim stylem gry na pewno Siqueira pasowałby do Premier League. To tylko świadczy o klasie i umiejętnościach zawodnika jeśli interesują się nim solidne kluby z Wysp.