US Open 2014: finał – niespodzianka

0
359

US Open 2014: finał – niespodzianka

Niespodziewane rozstrzygnięcia w turnieju mężczyzn US Open. Wszyscy spodziewali się finału Novaka z Rogerem, a o swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł powalczy jednak Kei Nishikori z Marinem Ciliciem.

To pierwsza taka sytuacja, aby w finale Wielkiego Szlema zabrakło kogoś z Wielkiej Czwórki, od 2005 roku (wtedy Marat Safin wygrał w Australian Open z Lleytonem Hewittem). Będzie to jednocześnie pierwszy finał wielkoszlemowy Japończyka i Chorwata. Przed tym turniejem Samuraj najdalej doszedł do ćwierćfinału w Melbourne w 2012 roku. Cilić najlepszy wynik wcześniej również miał w Australii – półfinał w 2010 roku.

Jeśli ktoś wytypowałby taką parę finałową przed turniejem popukałbym się w czoło. Przede wszystkim dlatego, że Nishikori nie był w rytmie meczowym (był po kontuzji), powątpiewał w słuszność decyzji o starcie w turnieju, a przed pierwszym meczem mówił:

Jeżeli w dniu meczu poczuję ból, to nawet nie jestem pewien, że wyjdę na kort. Mam wątpliwości, czy będę w stanie przejść pierwszą rundę.

Japończyk zdecydował się jednak spróbować i nie można powiedzieć, że nie opłacało się. Już osiągnął życiowy wynik, a przecież stoi przed wielką szansą na końcowy triumf. Ze swoim najbliższym rywalem ma korzystny bilans bezpośrednich spotkań. Tenisiści starli się ze sobą siedmiokrotnie.

2008 – Indian Wells – Cilić 6-2, 6-4
2010 – US Open – Nishikori 5-7, 7-6, 3-6, 7-6, 6-1
2011 – Chennai – Nishikori 4-6, 7-6, 6-2
2012 – US Open – Cilić 6-3, 6-4, 6-7, 6-3
2013 – Memphis – Nishikori 6-4, 6-2
2014 – Brisbane – Nishikori 6-4, 5-7, 6-2
2014 – Barcelona – Nishikori 6-1, 6-3

Kei Nishikori is a superstar of Asian sport but can he beat Marin Cilic in the US Open final https://t.co/V0VE8Xr1WT pic.twitter.com/6s2mZE824y

— MailOnline Sport (@MailSport) September 8, 2014

Droga tenisistów do finału:

Marin:
I runda: Baghdatis – 6-3, 3-1 i krecz
II runda: Marczenko – 7-6, 6-2, 6-4
III runda: Anderson – 6-3, 3-6, 6-3, 6-4
IV runda: Simon – 5-7, 7-6, 6-4, 3-6, 6-3
Ćwierćfinał: Berdych – 6-2, 6-4, 7-6
Półfinał: Federer – 6-3, 6-4, 6-4

Kei:
I runda: Odesnik – 6-2, 6-4, 6-2
II runda: Andujar – 6-4, 6-1 i krecz
III runda: L.Mayer – 6-4, 6-2, 6-3
IV runda: Raonic – 4-6, 7-6, 6-7, 7-5, 6-4
Ćwierćfinał: Wawrinka – 3-6, 7-5, 7-6, 6-7, 6-4
Półfinał: Djoković – 6-4, 1-6, 7-6, 6-3

2 become 1 on Monday but which 1 will win Grand Slam title number 1? #Cilic #Nishikori #usopen https://t.co/HLWRJMNpw9 pic.twitter.com/s7tCJ4nLeC

— US Open Tennis (@usopen) September 8, 2014

Cilić świetnie spisał się w starciu z Rogerem Federerem. Jego serwis funkcjonował znakomicie, a najlepszym tego dowodem mogą być trzy asy z rzędu, kiedy Chorwat podawał na mecz. W trakcie wymian również radził sobie bardzo dobrze, czego nie można powiedzieć o Szwajcarze. Fatalnie zachowywała się również zgromadzona publiczność, która wiwatowała po błędach Marina, a nawet w pewnym momencie ktoś wywołał z trybun foot fault, co było podsumowaniem tego festiwalu żenady.

Samuraj ma na pewno w nogach poprzednie długie rywalizacje, ale ma również świadomość, że taka okazja może prędko się nie powtórzyć. Eliminując Novaka Djokovica, czyli numer jeden na świecie, nabrał dodatkowej pewności siebie, że jest w stanie pokonać każdego. To właśnie jego delikatnie faworyzują bukmacherzy. Moim zdaniem to jednak Cilić będzie górą, chociaż wszystko jest w tym wypadku możliwe i nie zdziwiłbym się z innego rozstrzygnięcia. A jak Wy typujecie?