Marcin Matkowski: „Kort ziemny pomoże pokonać Australię”
Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg
Foto: materiał prasowy dostarczony TL przez PZT
„Czujemy się bardzo pewnie przed naszym spotkaniem z Australią. Mamy świetnego singlistę Jerzego Janowicza. Gra bardzo dobrze i jest w stanie wygrać z każdym. Mamy Łukasza Kubota, który w Pucharze Davisa zawsze prezentuje wysoki poziom, no i mamy Mariusza Fyrstenberga, z którym gram debla w rozgrywkach Davis Cup od dwunastu lat” – powiedział Marcin Matkowski w wywiadzie dla oficjalnej strony Pucharu Davisa.
Spotkanie z Australią odbędzie się w dniach 13-15 września w Warszawie, na Torwarze. Stawką jest historyczny polski awans do grupy światowej tych drużynowych mistrzostw. Występuje tam 16 najlepszych męskich teamów.
Kapitanem Australijczyków jest Patrick Rafter – zwycięzca US Open w latach 1997-98 oraz lider rankingu ATP. Spodziewać się możemy występu innej gwiazdy – Lleytona Hewitta oraz 20-letniej nadziei z Antypodów, Bernarda Tomicia.
„Mówimy o tym meczu, odkąd rozlosowano drabinkę. Pierwszy raz gramy o taką stawkę, i to u siebie w domu. Hala będzie napakowana. Szykuje się wielkie wydarzenie. Janowicz jest teraz naszym liderem, ale wszyscy się przyjaźnimy, jest między nami dobra chemia i to wszystko pomaga drużynie” – dodaje Matkowski.
Polska nie wygrała meczu Pucharu Davisa na korcie ziemnym od 2007 roku, a jako gospodarz – od 2005. Tym razem ma być inaczej.
„Oczywiście, chcieliśmy utrudnić zadanie rywalom. To ich najgorsza nawierzchnia. My sami dobrze czujemy się na mączce: Jerzy pokonał w tym roku Tsongę i Gasqueta, a także rozgerał dobry mecz przeciwko Wawrince w Roland Garros” – podsumował „Matka”.
wywiad z materiałów prasowych Pucharu Davisa, rozmawiał Jamie Renton; tekst i polskie tłumaczenie cytatów – Nathii Gawrońska (prawa autorskie do tłumaczenia zastrzeżone)