Ekaterina Makarova
źródło: WTA
Vikę czeka prawdziwy test – pojedynek z Ekateriną Makarovą. Rosjanka jest na fali, po ćwierćfinale na kortach trawiastych w Londynie, przyszedł na drugi z rzędu ćwierćfinał US Open. W turniejach przygotowawczych odnosiła niezłe wyniki – półfinały w Waszyngtonie i Toronto, drugie rundy w New Heaven i Cincinnati. Makarova w tegorocznym US Open nie straciła jeszcze seta. W pierwszych trzech rundach pewnie pokonywała słabsze przeciwniczki – Min 6-4 6-2, Hercog 6-1 6-2, Diyas 6-2 6-4. W czwartej rundzie zmierzyła się z Eugenie Bouchard. Kanadyjka po półfinałach Melbourne i Paryżu oraz finale Wimbledonu miała szansę na kolejny sukces. Tym razem nie wytrzymała agresywnych uderzeń Makarovej oraz niesprzyjających warunkach na korcie. Rosjanka roztrwoniła przewagę w pierwszym secie, w którym ostatecznie zwyciężyła w tie-breaku. W drugim secie Bouchard poprosiła o przerwę medyczną, słabo czuła się na korcie. To z pewnością nie pomogło jej walczyć z Ekateriną, która zanotowała przełamanie na koniec meczu i wygrała 7-6 6-4. Makarova jest chyba jedną z mniej docenianych tenisistek. Najlepszy przykład – odprawiła do domu turniejową siódemkę, a media pisały głównie o złym samopoczuciu Bouchard. Mało kto zwrócił uwagę na solidną grę Makarovej. Teraz Rosjanka ma realną szansę na przełamanie klątwy ćwierćfinałów i awans do pierwszego półfinału turnieju wielkoszlemowego. Według mnie to właśnie ona jest faworytką w starciu z Azarenką i jeżeli nie spali się psychicznie, odprawi do domu Białorusinkę. Bilans spotkań między nimi wynosi 3-2 dla Viki.
stat2
Chyba najmniej spodziewaną parą w ćwierćfinale jest para Bencić – Peng. Przed turniejem raczej nikt nie stawiał na tenisistki, które nie osiągały dobrych wyników przed turniejem. Belinda Bencić, zaledwie 17-letnia panna, osiągnęła największy sukces w karierze i z pewnością liczy na więcej. A w turniejach poprzedzających US Open grała wręcz fatalnie. W Stambule przegrała 0-6 0-6 z Woźniacką, w Cincinnati również w dwóch setach z Knapp. W New Heaven przeszła eliminacje, pokonując min. Vekić i Barthel, ale przegrała z Zahlavovą-Strycovą w pierwszej rundzie. W US Open odprawiła do domu Yaninę Wickmayer 6-3 6-2, następnie rozstawioną z 32 Narę 6-4 4-6 6-1. Następnie sprawiła dwie niespodzianki, pokonując tenisistki z pierwszej dziesiątki – Angie Kerber 6-1 7-5 oraz Jelenę Janković 7-6 6-3. W obu tych spotkaniach wychodziła z opresji, przegrywając już 3-5. Wyrównała, a następnie ku frustracji rywalek, zapisywała te sety na swoje konto. Szwajcarka prezentuje się tu naprawdę nieźle. Oglądając jej mecz Kerber czy Janković, miałem wrażenie, że prezentuje się znacznie dojrzalej od swoich doświadczonych rywalek. Musi jednak zredukować liczbę niewymuszonych błędów, których, szczególnie w meczu z Narą, było za dużo.
Belinda Bencic FB US Open